Ile wydaje statystyczny Polak na konsumpcję?

6
13884

Uwielbiam zaglądać innym osobom do portfela. Robię to nagminnie tak często, jak tylko mogę. W przypadku Internetu jest to bardzo łatwe do zrealizowania – blogerzy bardzo chętnie piszą podsumowania miesięczne, w których chwalą się ile zarabiają lub też wydają pieniędzy. Inni po prostu tworzą raporty oszczędnościowe. Nie ukrywam – ma to sens. Im więcej czytelników zainteresuje się zestawieniami, tym Polacy będą bardziej wyedukowani finansowo.

Osobiście jestem za tworzeniem takich raportów i liczę na to, że autorzy blogów, które udaje mi się przeglądać na bieżąco nie zrezygnują z tego typu wpisów na swoim blogu. Na finansepolaka.pl także będą się pojawiać – ale będą one dotyczyły głównie projektu 333. Liczę na to, że projekt zaciekawi także Was i rozpoczniecie oszczędzanie w ten sposób razem ze mną.

Nurtuje mnie ostatnimi czasy jedno pytanie – jak to jest możliwe, że Polacy nie oszczędzają? Przy założeniu, że zarabia się 3000 złotych to uważam, że da się odłożyć choć część tej kwoty. Skupię się zatem dzisiaj na liczbach. Konkretnych liczbach.

Ile pieniędzy wydaje statystyczny Polak?

Postanowiłem zrobić krótką listę na temat tego, ile przeciętny Polak wydawać pieniędzy. Kwoty są podane miesięcznie, o ile nie napisano inaczej.

  1. Mieszkanie: pokój (650 zł) | mieszkanie (1000 zł) [z pełnymi opłatami]
  2. Jedzenie: 900 zł + 100 zł na mieście
  3. Rozrywka: 250 zł
  4. Ubiór: 250 zł
  5. Telefon: 50 zł
  6. Transport: 300 zł

RAZEM: 2500 – 2850 złotych miesięcznie

Uważam osobiście, że jest to dosyć sporo pieniędzy i można żyć za 2000 złotych miesięcznie bez wyrzeczeń. Jak pokazują realne przykłady, da się zejść do minimum i wydawać znacznie mniej pieniędzy niż się wydaje.

Przy założeniu, że nasz dochód netto wynosi 3000 złotych to z powyższych wyliczeń zostaje nam od 150 do nawet 500 złotych. Kwota ta idealnie nadaje się jako nadwyżka finansowa do zbudowania poduszki finansowej. Aby ją zbudować polecam przetestować projekt 333, który niedawno wystartował – więcej informacji tutaj.

Polacy to dobry naród, choć niewyuczony. Bardzo mnie denerwuje, gdy znajomi powtarzają mi, że ciągle nie mają pieniędzy. Zgadnijcie tylko, ile miesięcznie leją do swoich samochodów… Nowoczesny samochód muszą posiadać, choćby nie wiem co. A potem spłacają kredyty gotówkowe na coś, co tak na prawdę nie potrzebowali. Nie lubię takiego życia na pokaz. Wychodzę z założenia, że kupuję coś dla siebie, a nie dla innych. Niektórzy tego nie rozumieją… Wolę żyć skromnie, ale na takim poziomie, jaki mogę utrzymać bez większych wyrzeczeń. W moim przypadku wydatki zamykają się w kwocie 1850 złotych miesięcznie. Czyli znacznie mniej niżeli u Eugeniusza z blofi.pl, choć zaznaczam, że on za 2000 złotych żyje ze swoją żoną, co jest wielkim sukcesem – moje gratulacje.

Drodzy Polacy. Zacznijcie interesować się finansami osobistymi. Warto wziąć sprawy w swoje ręce i zadbać o wydatki. Polecam spisywanie wydatków. Dzięki temu można rzeczywiście się dowiedzieć, jak duża musi być poduszka finansowa.

6 KOMENTARZE

  1. Ciekawy wpis! Też czasem lubię zajrzeć innym w wydatki, aby zainspirować się ich oszczędnościami i przełożyć to w jakiś sposób na osobiste finanse 🙂
    Wyznaję zasadę, że nie ma budżetu z którego nie da się wycisnąć choć drobnej kwoty na oszczędności.

    Ciekawi mnie też bardzo jak wydatki wyglądają u Ciebie i w jakich proporcjach wydajesz te 1850 zł.
    Ogólne proporcje wydatków mniej więcej można poznać patrząc na koszyk inflacyjny GUSu – pisałem o tym tu: http://zaradnyfinansowo.pl/inflacja-poznaj-wroga-swoich-oszczednosci/
    No, ale patrząc po swoim budżecie, budżecie blogerów i znajomych proporcje poszczególnych wydatków bywają bardzo różne i często odbiegają od „modelowego” koszyka wydatków GUS.

    Fajny blog! 🙂
    M.

    PS. Jeśli Ty wydajesz 1850 zł wyłącznie na siebie, a Eugeniusz z blofi.pl 2000 zł na 2 osoby to różnica jest naprawdę niewielka. Wręcz zaskakująca!

    • Dzięki! Fajnie wiedzieć, że komuś się artykuł przydał.
      Zawsze da się oszczędzić choć kilka złotych miesięcznie.

      Swojego budżetu nie chcę ujawniać, bo kwota 1850 to średnia miesięczna z ostatnich 12 miesięcy 🙂
      Czasem jest to +/- 50 zł. Generalnie są to kwoty podobne do tych, które podałem, ale kwota za mieszkanie jest znacznie niższa.

      Co do statystycznego Polaka według GUS to masz rację 😉

      Dzięki i zapraszam do regularnych odwiedzin. 🙂

  2. Drogi autorze,
    w swoim wyliczeniu nie uwzgledniles zdrowia.
    A na dentyste/leki wydje sie duzo. Jesli musisz kanalowo wyleczyc zeba albo zrobic korone to robi sie z tego duzy wydaten nawet w skali roku. Zakladasz tez jak rozumiem ze nie jezdzisz na wakacje i dzieki temu rowniwez sprzetu sportowego ani rekreacyjnego nie kupujesz, nie kupujesz tez prezentow urodzinowych/gwiazdkowych bratu/matce/kochance.
    Jak sie jest czlowiekiem w wieku 20-25 to takie zalozenia mozna robic. Jednak nie pisz ze to jest do zastosowania dla „przecietnego” polaka, bo tak nie jest.

    Powodzenia

  3. Mysle ze jestes glupi podczas gdy w calej europie ludzie zarabiaja srednio okolo 8000 zl ty probujesz przekonac ludzi ze mozna przezyc za 2000zl oczywiscie ze mozna ale to nie zycie to wegetacja czym sie ruznimy od reszty europy.? Dlaczego niemozemy zarabiac godnie jak oni?bo kraj jest przesycony idiotami jak ty pidkreslam jeszcze raz to nie zycie to wegetacja

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here